Potencjał drzemiący w tagowaniu treści

Content marketing SEO Tutoriale
Dawid MedwediukDawid Medwediuk
Opublikowano: 12.12.2017
7 minut

Wydawałoby się, że używanie tagów na stronach WWW jest coraz mniej popularne. Bardzo często są one blokowane przed indeksacją w wyszukiwarkach, bądź nawet całkowicie usuwane. Dobrze przemyślana strategia rozwoju contentu w połączeniu z poprawnie zaprojektowaną architekturą informacji, uwzględniającą podstrony tagów, może przyczynić się do zwiększenia ruchu organicznego w serwisie. Jak zatem dobrze wykorzystać potencjał mechanizmu tagowania?

Czym są tagi?

Tagi to nic innego jak nazwy kategorii, które klasyfikują zasoby, w naszym przypadku, na stronach WWW. Nazwami tych kategorii są najczęściej słowa kluczowe, które prezentowane w postaci tzw. chmury tagów, pozwalają użytkownikom w łatwy sposób odnaleźć interesujące ich treści. Zatem każdy tag powinien mieć swoją podstronę, która grupuje treści witryny pod konkretnym adresem URL.

Gdy mamy wybrane kategorie…

Tagowanie jest niemal tym samym co kategoryzowanie, lecz najlepiej, gdy tagi będą uzupełnieniem kategorii lub ich rozwinięciem (np. pod względem merytorycznym). Mogą być też powiązane tematycznie, a czasami w ogóle nie będą związane z kategoriami. Wszystko zależy od kształtu architektury informacji w serwisie.

Bardzo często spotykam się z twierdzeniem, że dodawanie tagów w witrynie to zło. Zazwyczaj wygląda to jednak tak, że na własne życzenie (oczywiście nieświadomie) mechanizm tagowania jest wykorzystywany niewłaściwie. Generowanie tagów na potęgę, gdzie każdy z nich ma swój osobny adres URL, powoduje problem kanibalizacji słów kluczowychduplikację treści. Z każdym nowym artykułem redaktor, zamiast przypisywać artykuły do już stworzonych tagów, dodaje wciąż nowe (często w lekko zmodyfikowanej formie) np. używając liczby pojedynczej i mnogiej, polskich znaków lub nie itd.

Tagi najczęściej wykorzystywane są na blogach, grupując artykuły według konkretnych (dodatkowych) słów kluczowych. Ale nie inaczej jest w przypadku sklepów internetowych. Kategorie (wraz z podkategoriami) są tymi najważniejszymi “działami” sklepu, jednak gdy chcemy rozszerzyć listę keywordsów powiązanych z konkretną grupą produktów, zaczyna nam brakować kategorii. Mam tu na myśli sytuację, że nawet gdy asortyment nie jest bardzo obszerny, to pojawiają się takie słowa kluczowe, które niekoniecznie pasują jako kategorie, ale idealnie nadają się na tagi.

Kategoryzowanie produktów sklepu internetowego

Wyobraźmy sobie sytuację, gdzie podział na kategorie w sklepie z odzieżą wygląda następująco:

  • spodnie damskie,
  • spodnie męskie.

Możemy dołożyć do tego takie podkategorie jak:

  • jeansy,
  • dresy,
  • bojówki.

W naturalny sposób powstaje taki zestaw podstron:

https://domena.com/spodnie-damskie/

https://domena.com/spodnie-meskie/

https://domena.com/spodnie-damskie/jeansy/

https://domena.com/spodnie-damskie/dresy/

https://domena.com/spodnie-damskie/bojowki/

https://domena.com/spodnie-meskie/jeansy/

https://domena.com/spodnie-meskie/dresy/

https://domena.com/spodnie-meskie/bojowki/

Oczywiście to tylko jeden z przykładów, jak można dokonać podziału asortymentu sklepu na kategorie. Inną opcją jest stworzenie kategorii “ubrania damskie” oraz “ubrania męskie” i dopiero głębiej tworzyć podkategorie “spodnie” i np. “jeansy”. Można też zamiast slasha “/” używać myślników, by technicznie utrzymywać kolejne podkategorie na tym samym poziomie.

Uwaga! Nie przesadzajmy z zagnieżdżeniem kolejnych podkategorii, dobrą praktyką są trzy poziomy – w myśl zasady trzech kliknięć, by dotrzeć do pożądanego zasobu witryny.

A gdzie tu miejsce na tagi produktów?

Po dokonaniu optymalnego podziału produktów na kategorie i podkategorie, warto zastanowić się, co można jeszcze z tego “wycisnąć” ????

Z pomocą przychodzi narzędzie “Baza słów kluczowych” w Senuto. Dzięki wyszukiwarce nowych słów kluczowych z potencjałem wyszukiwania w Google udało się znaleźć takie słowa kluczowe jak:

  • jeansy z wysokim stanem (śr. 2900 wyszukiwań miesięcznie),
  • jeansy z dziurami (śr. 2400 wyszukiwań miesięcznie),

oraz dużo mniej popularne, które można wdrażać w dalszej kolejności, np.:

  • jeansy rurki (śr. 260 wyszukiwań miesięcznie),
  • jeansy z przetarciami (śr. 260 wyszukiwań miesięcznie).

Warto pamiętać, że prawdopodobnie w sklepie będą kategorie producentów/marek produktów:

https://domena.com/producent/jeansy/

https://domena.com/producent/jeansy/damskie/

https://domena.com/producent/jeansy/meskie/

etc.

więc już nie tworzymy tagów typu “jeansy [producent]”.

Bardziej przyjazne adresy URL tagów

Kolejnym ważnym tematem jest optymalizacja slugów (czyli przyjaznych nazw w składni adresów URL występujących po domenie głównej np. /nazwa-taga/). Najczęściej podstrony będące tagami wyglądają następująco:

https://domena.com/tag/jeansy-z-dziurami/

Można wykorzystać potencjał tego miejsca w adresie URL zmieniając “tag” na jakieś tematycznie zbliżone słowo kluczowe. Należy jednak pamiętać, że zmiana odbywa się globalnie, więc raczej wstawienie tam słowa np. “spodnie” nie będzie dobrym pomysłem – ograniczamy sobie bardzo liczbę tagów i produktów, które możemy nimi otagować. W tym przypadku (dla sklepu odzieżowego) może warto użyć słowa “modne”. Wszystkie adresy URL tagów będą wtedy miały postać:

https://domena.com/modne/jeansy-z-wysokim-stanem/

https://domena.com/modne/jeansy-z-dziurami/

https://domena.com/modne/jeansy-rurki/

https://domena.com/modne/jeansy-z-przetarciami/

W ostatniej fazie projektowania struktury serwisu z pewnością uda się znaleźć odpowiednie słowo zamiast “tag”. Ważne, aby było jak najbardziej uniwersalne i najlepiej ustalić je jeszcze przed wypuszczeniem podstron tagów do indeksacji w wyszukiwarce. Oczywiście to tylko propozycja, równie dobrze można użyć skrótu “/t/”, a słowami kluczowymi operować w końcowej części sluga.

Jak obchodzić się z tagami?

W linkowaniu wewnętrznym oczywiście uwzględniamy indeksowalne podstrony tagów (traktujemy je jak kategorie). Najczęściej linki do tagów mogą występować na podstronach poszczególnych produktów, ale czasami warto dodać (chociaż te najważniejsze) w menu głównym. Możemy również stworzyć tzw. “chmurę tagów” w jakiejś atrakcyjnej dla użytkownika formie.

Podstrony tagów optymalizujemy najczęściej tak samo jak podstrony kategorii i podkategorii – również warto je opisać, dodać może atrakcyjne grafiki, finalnie to tutaj będą trafiać użytkownicy z wyszukiwarki. Zachęcam też do zapoznania się z artykułem “Paginacja – ważny element strategii indeksacji w wyszukiwarce”, w którym przedstawione są różne przykłady optymalizacji podstron wykorzystujących stronicowanie. Na podstronach tagów pojawi się listing artykułów/produktów, więc z pewnością też paginacja. Indeksowalne podstrony trafią też do sitemapy XML czy do mapy witryny dla użytkowników. Traktujemy je na równi z innymi podstronami kategorii/podkategorii.

Wymierne korzyści w postaci dodatkowego ruchu

Generowanie tagów może być sposobem na sukcesywne ściąganie coraz większej ilości ruchu. Na początek warto jednak uporządkować obecną sytuację z tagami blogowymi i produktowymi (o ile jest ich bardzo dużo) i zastanowić się, które z nich można skonsolidować, a które usunąć. Wymaga to jednak sporej pracy, zwłaszcza w dużych serwisach WWW. Jest to proces, w którym poprawnie realizowana polityka tagowania treści z czasem powinna zacząć przynosić korzyści w postaci dodatkowego ruchu z wyszukiwarki.

Podziel się tym postem:  
Dawid Medwediuk

Od 2011 roku związany z Search Engine Marketingiem. Pasjonat SEO, nowych technologii i gadżetów.

Wypróbuj Senuto Suite przez 14 dni za darmo

Zacznij 14-dniowy trial za darmo

Poznaj Senuto na 1-godzinnym szkoleniu online. Za darmo.

Wybierz termin i zapisz się