Negatywne skutki linkowania zewnętrznego – jak ich uniknąć?

SEO
Iza SykutIza Sykut
Opublikowano: 02.01.2025
7 minut

Linkowanie to jeden z najważniejszych aspektów pozycjonowania. Niestety, niektóre odnośniki mogą mieć negatywny wpływ na Twoją stronę internetową. Czym zatem one są? Kiedy powinieneś się nimi przejmować? Jak sobie poradzić z toksycznymi przekierowaniami? Tego dowiesz się w naszym artykule.

 

Czym są toksyczne linki?

Toksyczne linki to odnośniki pochodzące z wątpliwej jakości stron internetowych, które negatywnie wpływają na pozycję Twojej witryny w SERP-ach. 

Oczywiście do nagromadzenia takich przekierowań możesz doprowadzić samodzielnie, jeśli korzystasz ze strategii Black Hat SEO. W tym artykule koncentrujemy się jednak na tym zjawisku w kontekście ataku SEO. Jest to sytuacja, w której strona trzecia (np. konkurencja) wbrew Twojej woli tworzy niskiej jakości przekierowania do Twojej witryny, aby zaszkodzić jej pozycjom.

 

Źródłem toksycznym linków najczęściej są:

  • spamerskie serwisy i blogi, 
  • strony o niskiej wartości merytorycznej,
  • sieci linków stworzone wyłącznie z myślą o tanim manipulowaniu wynikami wyszukiwania.

Dlaczego Google w wyniku nagromadzenia pewnych backlinków może podjąć działania wobec Twojej witryny? Jest tak głównie z powodu aktualizacji Google Penguin wprowadzonej w 2012 roku. Jej celem było karanie stron, które używały manipulacyjnych technik linkowania, aby zwiększyć swoje rankingi. Update Pingwin koncentruje się na zwalczaniu takich nadużyć jak nadoptymalizacja tekstu zakotwiczenia, czy pozyskiwanie dużej ilości przekierowań z niskiej jakości niepowiązanych tematycznie witryn.

Przeczytaj także: Co to jest profil linków strony internetowej?

 

Kary za toksyczne linki – wpływ na wyniki

Na początek odpowiedzmy sobie na najważniejsze pytania: 

  1. Czy moja strona może stać się ofiarą toksycznych linków?
  2. Jeśli tak, to jak mogą wpłynąć na wyniki w wyszukiwarce internetowej?

O jako takim negatywnym SEO zaczęto szerzej mówić w roku 2012. Przedstawiciel Google, Matt Cutts, w jednym z filmów zaznaczył jednak:

Z mojego doświadczenia wiele osób mówi o negatywnym SEO, ale mało kto tak naprawdę go próbuje, a jeszcze mniej robi to z powodzeniem.

 

 

Matt Cutts dodał także, że:

  • Ataki polegające np. na gromadzeniu negatywnych linków do danej strony zachodzą w przypadku nielicznych i bardzo konkurencyjnych nisz.
  • Tego typu przepychanki mają miejsce między dużymi firmami. Jeśli nie jesteś w absolutnej topce w swojej niszy, raczej nie masz się czego obawiać.

Nie oznacza to, że według Google sprawę można zbagatelizować. Nieprzypadkowo także w 2012 roku wprowadzono narzędzie Disavow Tool, które pozwala zrzec się wybranych odnośników (więcej o nim w dalszej części artykułu).

W tym kontekście warto też zaznaczyć, że algorytm Google całkiem dobrze radzi sobie z odróżnianiem słabej jakości, toksycznych linków od tych jakościowych. John Mueller w jednym ze swoich tweetów zaznaczył:

Losowe linki gromadzące się przez lata niekoniecznie są szkodliwe – dla nas też są widoczne już od długiego czasu, więc możemy zignorować wszystkie te dziwne elementy internetowego graffiti z dawnej przeszłości.

Zrzeknij się linków, które zostały naprawdę opłacone (lub w inny świadomy sposób nienaturalnie umieszczone) – nie przejmuj się detalami.

 

Rozróżnienie między spamerskimi a jakościowymi odnośnikami nie jest tak trudne, jak mogłoby się wydawać. Wzorce przekierowań, takie jak wzajemne linkowanie między stronami o podobnym charakterze, pomagają algorytmom Google w identyfikacji wartościowych linków. Z kolei strony spamerskie rzadko kiedy posiadają przekierowania od witryn o wysokiej jakości.

Weźmy jednak pod uwagę bardzo negatywny scenariusz, w którym toksyczne hiperłącza faktycznie negatywnie wpłynęły na widoczność w Google.

 

Możliwe są 3 scenariusze:

  • Spadek pozycji – niskiej jakości przekierowania pogarszają Twój profil linków, co skutkuje spadkiem widoczności.
  • Filtr algorytmiczny – Google automatycznie wykrywa rażące łamanie wytycznych. Nakłada karę w postaci filtru (tymczasowe usunięcie strony z wyników wyszukiwania) lub bana (strona zostaje całkowicie wyindeksowana; decyzja ta zwykle zapada, gdy witryna nie poprawia się nawet po kilkukrotnym otrzymaniu filtrów). Odwoływanie się do kar algorytmicznych praktycznie nie przynosi rezultatów.
  • Kara ręczna – pracownik Google analizuje stronę i nakłada wybraną przez siebie karę. Możliwy jest scenariusz, w którym ktoś złośliwie generuje toksyczne linki do Twojej strony, a następnie zgłasza naruszenie zasad. Od kar ręcznych można się odwołać.

 

Przeczytaj także: Czym jest link juice i dlaczego seowcy się o niego zabijają?

 

Jak sprawdzić, czy serwis ma toksyczne linki?

Jeśli chcesz ustalić, czy do Twojej strony nie prowadzą szkodliwe przekierowania, skorzystaj z następujących opcji:

  • Semrush Backlink Audit – narzędzie generuje „Toxicity score”, przedstawia podejrzane przekierowania i pozwala szybko podjąć wobec nich działania.
  • Ahrefs Backlink Checker – szybko wygeneruj audyt linków dla danej domeny. Możliwa integracja z Disavow Tool.
  • Google Search Console; Raport Linki – za pomocą tego raportu możesz sprawdzić profil linków swojej strony internetowej.

 

Przygotowania do pozbycia się toksycznych linków powinny wyglądać następująco:

  1. Wykonaj audyt linków za pomocą omówionych wcześniej narzędzi.
  2. Dokładnie przyjrzyj się podejrzanym stronom, aby ustalić, czy linki z nich pochodzące mogą być toksyczne.

 

Jakie strony uznać za spamerskie? Realizując krok 2, zwracaj uwagę na następujące czynniki:

  • niskiej jakości content,
  • nadmiar reklam i wyskakujących okienek,
  • słabe user experience,
  • podejrzana nazwa domeny,
  • brak przejrzystych informacji na temat właściciela witryny,
  • ostrzeżenia o niebezpiecznym połączeniu.

 

Jak uporać się z toksycznymi linkami?

A więc masz już listę linków, które według Ciebie negatywnie wpływają na Twoją stronę. Do wyboru masz 2 opcje.

 

1. Kontakt z właścicielem linkującego serwisu

Poproś właściciela witryny (lub inną osobę decyzyjną) o osunięcie linku lub zmianę jego atrybutu na „nofollow”. Ta druga opcja powinna zmniejszyć jego negatywny wpływ na SEO Twojej strony.

Aby znaleźć dane kontaktowe, skorzystaj z następujących źródeł:

  • Strona główna – znajdź na stronie oficjalny e-mail lub formularz kontaktowy.
  • LinkedIn – w przypadku dużych firm bezpośredni kontakt z osobą decyzyjną często będzie łatwiej nawiązać poprzez LinkedIn.
  • Whois – jeśli dane kontaktowe jest szczególnie trudno znaleźć, skorzystaj z Whois lub podobnych narzędzi.

2. Disavow Tool

Disavow Tool (po polsku „Narzędzie do zrzekania się linków”) pozwala zrzec się wybranych odnośników. W rezultacie Google nie będzie brać ich pod uwagę podczas analizowania strony.

 

negatywne skutki linkowania

 

Jak skorzystać z tego narzędzia? Wykonaj następujące kroki:

  1. Utwórz plik tekstowy z rozszerzeniem .txt.
  2. Na jeden wiersz może przypadać tylko jedna domena lub adres URL.
  3. By zrzec się całej domeny, dodaj przed nią zapis „domain:”.
  4. Pamiętaj, że adresy URL nie mogą być dłuższe niż 2048 znaków. Maksymalny rozmiar samego pliku to 100 000 wierszy i 2 MB.
  5. Przejdź na stronę Disavow Tool.
  6. Wybierz usługę.
  7. Pamiętaj, że plik ma zastosowanie tylko do wybranej usługi. Jeśli korzystasz z kilku, będziesz musiał powtórzyć proces przesyłania pliku.
  8. Prześlij listę. Jeśli znajdują się w niej błędy, zostanie przedstawiony ich wykaz.

 

Pamiętaj, że Disavow Tool nie działa natychmiastowo! Zwykle będziesz musiał poczekać nawet kilka tygodni, zanim Google uwzględni zmiany.

 

Podsumowanie

Oto najważniejsze informacje omówione w artykule:

  • Toksyczne linki pochodzą z niskiej jakości stron i mogą negatywnie wpłynąć na pozycjonowanie Twojej strony.
  • Negatywne SEO powstałe w wyniku toksycznych przekierowań to niszowe zjawisko, które ma miejsce w konkurencyjnych branżach.
  • By znaleźć szkodliwe odnośniki, skorzystaj z takich narzędzi jak Ahrefs, Semrush i Google Search Console.
  • Jeśli chcesz pozbyć się wpływu złych przekierowań, skorzystaj z Disavow Tool lub skontaktuj się z właścicielem strony.
Podziel się tym postem:  
Iza Sykut

Projektantka treści i content managerka w Senuto

Senuto przez 14 dni za darmo

Wypróbuj

Wypróbuj Senuto Suite przez 14 dni za darmo

Zacznij 14-dniowy trial za darmo

Poznaj Senuto na 1-godzinnym szkoleniu online. Za darmo.

Wybierz termin i zapisz się