Błąd 404 i inne czterysetki i pięćsetki. Co próbuje powiedzieć Ci Twoja przeglądarka?

SEO
Wojciech MaroszekWojciech Maroszek
Opublikowano: 10.09.2021
13 minut

Z tak zwanych kodów odpowiedzi HTTP – prawdopodobnie najpopularniejszym jest błąd 404. Najłatwiej na niego natrafić, przeglądając strony internetowe. Ale takich kodów łącznie jest kilkadziesiąt i kilku z nich, szczególnie z klas błędów, warto przyjrzeć się bliżej. Skąd bierze się słynny 404, dlaczego warto zadbać o trzysta jedynki na swojej stronie i który błąd może oznaczać, że przyszedł czas na zresetowanie routera? Dowiedzmy się.

Błędy HTTP

Jak to właściwie się stało, że zamiast strony internetowej – Twoim oczom ukazał się komunikat o błędzie?

Patrząc od strony czysto technicznej, do serwera, na którym utrzymana jest strona, zostało wysłane zapytanie o plik z kodem HTML. Kiedy otworzysz przeglądarkę internetową i wpiszesz na przykład senuto.com/pl/blog, nasz serwer otrzyma zapytanie i w odpowiedzi wyświetli Ci firmowego bloga Senuto.

Kiedy jednak wpiszesz senuto.com/pl/gdziejestmieso, serwer otrzyma zapytanie, na które odpowiedzi nie zna. Serwer nie wie, gdzie jest mięso. Dlatego na takie zapytanie odpowie dyplomatycznym komunikatem o błędzie.

Błąd 404 to bodaj najbardziej popularny rodzaj kodu błędu. Jego słowny opis to „Not Found”, a więc nie znaleziono. Nawet nie tyle mięsa, ile po prostu adresu strony, którą wpisał użytkownik – najpewniej przez pomyłkę.

Błędy aplikacji i serwera

Ale oprócz czterysta czwórki wyróżniamy jeszcze 20 innych tak zwanych błędów aplikacji klienta, również czterysetek: 401, 402 i tak dalej. Opis niektórych z nich będzie poniżej.

Osobną kategorią są kody błędu serwera HTTP – to z kolei pięćsetki: błąd 501, 502 i tak dalej.

Błędy – czterysetki i pięćsetki – są więc pewnego rodzaju informacją, jaką uzyskujemy od serwera w odpowiedzi na zadane pytanie. Kod błędu pozwala nam rozpoznać, co się stało, gdy serwer otrzymał konkretny typ żądania.

Czemu warto się nad tym pochylić? Po co lepiej rozumieć specyfikę kodów błędów, z jakimi możemy spotkać się w internecie? Zasadniczo z trzech powodów:

  • Własna świadomość i satysfakcja. Przeglądarka może czasem wyświetlić niezrozumiały komunikat. Zamiast w popłochu dzwonić do swojego dostawcy internetu z pytaniem, dlaczego internet znowu nie działa, możesz samodzielnie rozpoznać przyczynę błędu. Istotne szczególnie, jeśli masz w sobie ten choćby pierwiastek nerda i lubisz takie rzeczy wiedzieć. Albo musisz, bo inaczej trochę źle się czujesz.
  • Możliwość identyfikacji i naprawienia błędu. Dotyczy to właścicieli stron. Błędy nie zawsze są widoczne. Wspomniany wcześniej błąd 404 łatwo rozpoznać, ale innych nie zawsze musimy być świadomi – a jednak czasem pokazują się one użytkownikom i mogą ich odstraszać, tym samym negatywnie wpływając na ruch na naszej stronie. Programiści i webmasterzy obowiązkowo powinni znać się na kodach błędów.
  • Zadbanie o SEO. Ten punkt wiąże się z poprzednim. Błędy na stronie to nie tylko kwestia wizerunkowa. Jeśli coś, gdzieś nie styka, pośrednio może to negatywnie odbić się na pozycjonowaniu strony w wyszukiwarkach. Wyjaśnię to dalej.

Klasy odpowiedzi HTTP

Tak, odpowiedzi – bo odpowiedź nie zawsze musi być błędem. Do klasy błędów zaliczamy, jak już wspomniałem, kody 4xx i 5xx, czterysetki i pięćsetki.

Natomiast pełen spis kodów odpowiedzi wygląda następująco:

  • 1xx: kody informacyjne (100-199) – informacyjnie na przykład o tym, że następuje zmiana protokołu, albo że wszystko idzie OK i można się odprężyć.
  • 2xx: kody powodzenia (200-299) – żądanie klienta zostało przetworzone.
  • 3xx: kody przekierowań (300-399) – klient musi podjąć dodatkowe kroki, by działanie zostało ukończone.
  • 4xx: kody błędów klienta (400-499) – klient zrobił coś nie tak (np. szukał mięsa w złym miejscu).
  • 5xx kody błędów serwera (500-599) – odpowiedzialność jest nie po stronie klienta, a technologii.

 

kody odpowiedzi http

 

Wszystkich kodów jest ponad 50. Zrobimy selekcję, skupiając się tylko na najbardziej popularnych lub wartych uwagi kodach. W zasadzie będą to same błędy – czterysetki i pięćsetki – a pośród nich jedna, samotna trzysetka. Zaczniemy właśnie od niej.

301 Moved Permanently

Komunikat ten oznacza, że jakiś zasób strony został na stałe przeniesiony pod inny adres. Przykładowo, na naszym blogu www.wspanialyblog.pl umieściliśmy artykuł pod kreatywnym tytułem „Artykuł 1”, w kategorii „Życie”.

Jego adres URL może więc wyglądać tak:

http://www.wspanialyblog.pl/zycie/artykul-1/

Taki link puściliśmy w eter. Podzieliliśmy się nim na Facebooku, zaspamowaliśmy nim wszystkie internetowe fora od Odry po Niemen i jeszcze umieściło go u siebie kilku zaznajomionych blogerów.

Po czasie jednak zmieniliśmy nazwę kategorii, w której znajduje się Artykuł 1. Teraz, zamiast „Życie”, kategoria nazywa się „Kotki”. Wraz z tym zmienił się adres URL:

http://www.wspanialyblog.pl/kotki/artykul-1/

W czym problem?

Ano w tym, że we wszystkich wspomnianych źródłach internetowych wciąż widnieje stary link! Jeśli zatem ktoś w niego kliknie, odnośnik wyprowadzi go na manowce – a konkretnie do strony wyświetlającej błąd 404. Nie ma, null, nada.

Rozwiązanie? Przekierowanie. Czyli właśnie trzysta jedynka. Serwer musi wiedzieć, że niejako nową wersją URL-a http://www.wspanialyblog.pl/zycie/artykul-1/ jest http://www.wspanialyblog.pl/kotki/artykul-1/ i to właśnie tam ma zaprowadzić użytkownika, który kliknął w stary i już nieaktualny link.

W niektórych przypadkach takie przekierowania dzieją się automatycznie – na przykład nowsze wersje WordPressa, na którym stoi nie tylko większość blogów, ale też coraz więcej sklepów, robią 301 bez konieczności ingerencji użytkownika. Zmienisz tytuł artykułu, wraz z tym zmieni się jego URL i mimo że ktoś kliknie w pierwotny URL, zostanie przekierowany we właściwe miejsce.

W niektórych przypadkach jednak przekierowanie trzeba będzie robić ręcznie – przy pomocy odpowiedniej wtyczki (WordPress) lub zapisania zmian w pliku .htaccess.

Przekierowanie przydaje się również wtedy, kiedy nie chcemy już rozwijać danej podstrony, ani też, by ludzie na nią wchodzili – a zarazem nie chcemy jej kasować, ponieważ prowadzi do niej sporo odnośników z różnych źródeł w internecie. A to zapewnia stronie ruch i podbija jej pozycję w wyszukiwarkach. W takim przypadku możemy ustawić przekierowanie i użytkowników próbujących wejść na stronę A automatycznie kierować na stronę B.

401 Unauthorized

Błąd ten ma związek z brakiem prawidłowych poświadczeń uwierzytelnienia. A mówiąc bardziej po ludzku: prawdopodobnie podałeś niewłaściwą nazwę użytkownika i/lub hasło.

Czterysta jedynka najczęściej pojawi się jako następstwo strony logowania. Podasz nieprawidłowe dane, wciśniesz enter, dostaniesz błąd 401.

Uwaga: błąd 401 nie zawsze będzie poprzedzony stroną logowania. Może być tak, że próbujesz wejść na daną stronę (np. przez znaleziony w sieci link) i od razu widzisz czterysta jedynkę. W takim przypadku warto wejść na stronę główną witryny i tam poszukać możliwości zalogowania lub utworzenia konta. Następnie, jako zalogowany użytkownik, spróbować ponownie otworzyć stronę, która do tej pory była „Unauthorized”.

Jeśli masz problemy z błędem 401 jako właściciel lub administrator strony, skontaktuj się ze swoją firma hostingową – być może po jej stronie wprowadzone są zabezpieczenia, które powodują problemy.

403 Forbidden

Zakaz wstępu. Dlaczego zobaczyłeś komunikat o treści 403? A na przykład dlatego, że próbujesz dostać się na stronę, na której właściciel przechowuje prywatne dane, albo do której dostęp mają wyłącznie pracownicy danej organizacji.

Jak nietrudno wywnioskować, z błędem 403 niewiele zdziałasz jako zwykły użytkownik. Można ewentualnie skontaktować się z właścicielem strony i poprosić go o dostęp.

Jeśli natomiast jesteś właścicielem strony i chcesz uniemożliwić dostęp do pewnych jej zasobów, jedną z metod jest zablokowanie konkretnych adresów IP (lub całego zakresu adresów) przy pomocy pliku konfiguracyjnego .htaccess.

404 Not Found

Nie znaleziono, bo nie ma. Jako użytkownik prawdopodobnie coś pomyliłeś, wpisując adres URL w oknie przeglądarki (może literówka) lub po prostu próbujesz wejść na nieistniejącą podstronę danej witryny. To jednak nie jedyne przyczyny, dla których może nam się ukazać bodaj najpopularniejszy rodzaj błędu w internecie, jakim jest 404. Wypiszmy pozostałe potencjalne przyczyny.

  • Użytkownik źle wpisał adres w przeglądarce internetowej lub próbuje wejść na podstronę, która nie istnieje.
  • Umieszczony w internecie link, w który kliknąłeś, może zawierać w sobie błąd (np. skasowana ostatnia literka adresu URL).
  • Zasób został przeniesiony w inne miejsce na serwerze i nie zostało stworzone dla niego przekierowanie (301, o czym pisałem wyżej).
  • Zasób został permanentnie skasowany ze strony (np. miesiąc temu zapisałeś sobie link do podstrony produktu w internetowym sklepie, a przez ten czas rzecz została wyprzedana i teraz, jak próbujesz wejść na podstronę z nią, otrzymujesz piękne 404).

Stronami, gdzie z największym prawdopodobieństwem możemy zobaczyć czterysta czwórkę, są właśnie wszelkiego typu e-commerce: internetowe księgarnie, sklepy z ubraniami, serwisy aukcyjne, jak Allegro, i tak dalej.

 

Lego też ma swoją stronę 404.

 

Ze stronami 404 sytuacja jest w pewnym sensie zero-jedynkowa. Mogą być albo nieciekawe lub wręcz brzydkie, i w formalny i równie nieciekawy sposób komunikować użytkownikowi, że znalazł się na pustej stronie.

 

Internet Explorerze, nie tęsknimy.

 

No, albo strony 404 mogą być na swój sposób kreatywne, ładne i zachęcać użytkownika, że skoro już gdzieś po drodze źle skręcił, to nic się nie stało, bo teraz może na przykład zapisać się do newslettera lub – jeśli to sklep internetowy – przejrzeć przecenione produkty.

Sprawdź też nasze zestawienie: Strony błędu 404 w polskim marketingu. Najfajniejsze przykłady (plus kilka niefajnych)

Błąd 404 a SEO strony

Kreatywna czterysta czwórka to jedna rzecz, o jaką warto zadbać, jako właściciel czy administrator strony. Kolejną jest redukcja czterysta czwórek. Ponownie wracamy do tematu przekierowań. Jeśli dana podstrona zmieniła adres lub przestała istnieć, użytkownika przeważnie lepiej przekierować na inną, działającą podstronę, niż serwować mu napis 404.

Strona z komunikatem o tym błędzie przeważnie przyczynia się do zwiększenia współczynnika odrzuceń. O odrzuceniu mówimy wtedy, kiedy użytkownik wchodzi na stronę – i szybko z niej wychodzi. Google utrzymuje, że błędy 404 na stronie nie wpływają na jej pozycjonowanie w wyszukiwarce. I prawdą jest, że bezpośredniego powiązania nie ma. Jest za to pośrednie. Bo to wysoki współczynnik odrzuceń może negatywnie odbić się na SEO strony – a na jego zwiększenie wpływ mają czterysta czwórki. Warto więc eliminować je, w miarę możliwości.

408 Request Timeout

Strona się ładuje. I ładuje. I ładuje… aż w końcu wyrzuca błąd 408. Przekroczono limit czasu żądania.

Jak wszystkie czterysetki, i 408 jest kodem błędu występującego po stronie użytkownika (przynajmniej w teorii).

Jeśli widzisz błąd 408, to pozwól, że powiem to ja, nim przez telefon powie to konsultant(ka) Twojego operatora internetowego: proszę sprawdzić, czy inne strony też ładują się wolno lub wcale i jeśli tak, to zresetować router, a następnie odświeżyć stronę.

Zbyt długi czas, w jakim przeglądarka próbuje nawiązać połączenie z serwerem, najprawdopodobniej ma związek z Twoim łączem internetowym.

Ale istnieje też niewielkie prawdopodobieństwo, że to jednak ustawienia serwera powodują wystąpienie czterysta ósemki. Jako administrator strony możesz sprawdzić plik konfiguracyjny – określa on, po jakim czasie żądanie HTTP ma zostać odrzucone. Zwiększenie limitu może pomóc na często (i zbyt szybko) pojawiający się błąd 408.

500 Internal Server Error

Z niewiadomych przyczyn serwer nie może przetworzyć zapytania wysłanego przez użytkownika. Wchodzisz więc na stronę sklepu z elektroniką, która to strona zawsze działała, a dziś jak na złość wywala pięćsetkę.

I to akurat w Black Friday, dzień największych wyprzedaży! Co za pech.

Pech, ale może nie przypadek, że akurat w Black Friday.

Pięćsetka może pokazywać się wtedy, kiedy serwer jest przeciążony. Za dużo osób naraz próbuje wejść na stronę, która nie została przygotowana na tak duży ruch. Może zdarzyć się w dzień wyprzedaży albo na koniec semestru, kiedy studenci szturmują stronę z wynikami egzaminów.

Fachowo nazywa się to przeciążeniem serwera, spowodowanym zbyt dużą liczbą zapytań.

Inne możliwe przyczyny wystąpienia błędu 500 to na przykład:

  • uszkodzony czy źle napisany plik .htaccess,
  • brak innych, ważnych plików konfiguracyjnych na serwerze,
  • błędy w skryptach na stronie.

Jako użytkownik możesz po prostu odświeżyć stronę – najprostsza metoda bywa skuteczna. Jeśli to nie pomoże, wyczyść cache i ciasteczka i uruchom przeglądarkę ponownie. Albo pogódź się, że tym razem nie uda Ci się kupić tej wypasionej hulajnogi elektrycznej z rabatem 30 procent i wyjdź sobie na spacer.

Natomiast jako właściciel czy administrator strony, na pewno warto zainteresować się przyczyną wystąpienia błędu 500 i, jeśli to możliwe, usunąć ją. Podobnie zresztą, jak każdy inny błąd serwera.

503 Service Unavailable

Opisany powyżej błąd 500 jest dość enigmatyczny – wiadomo, że jest jakiś błąd, ale serwer nie może szczegółowo określić jego przyczyny.

Pięćset trójka jest za to bardziej konkretna. Oznacza, że serwer w tej chwili nie może obsłużyć żądania – załadować strony – z powodu przeciążenia (i znów licho wzięło hulajnogę minus 30 procent) lub zaplanowanych prac konserwacyjnych.

Jeśli jesteś właścicielem lub administratorem strony i zaskoczył Cię błąd 503, spróbuj zrestartować serwer (o ile strona stoi na serwerze dedykowanym). Ustal też, czy Twoja firma hostingowa właśnie nie prowadzi prac konserwacyjnych. Jeśli tak, to na ten czas powyłączali serwery i trzeba poczekać na ponowne ich włączenie.

504 Gateway Timeout

Błąd podobny do omawianego wyżej 408 – z tym że tu winowajcą definitywnie jest serwer. A ściślej brak odpowiedniej komunikacji między serwerami, na których stoi strona internetowa.

Jeśli przesył informacji między nimi trwa zbyt długo, użytkownik zamiast ładnej strony dostanie błąd 504.

Przyczyn takiego stanu rzeczy może być przynajmniej kilka, toteż wymagana jest uwaga ze strony administratora – i pewnie poszukanie fachowej wiedzy, by zlokalizować prawdziwą przyczynę i wyeliminować ją.

Powyższa lista jest subiektywną selekcją kodów odpowiedzi HTTP, które warto znać. Komunikatów, a wśród nich – błędów, jest znacznie więcej i z pełną listą można zapoznać się na Wikipedii.

Podziel się tym postem:  
Wojciech Maroszek

Content specialist i copywriter w Senuto, tworzy i zarządza treściami w serwisie. Przez lata związany z branżą mediów jako dziennikarz i wydawca.

Wypróbuj Senuto Suite przez 14 dni za darmo

Zacznij 14-dniowy trial za darmo

Poznaj Senuto na 1-godzinnym szkoleniu online. Za darmo.

Wybierz termin i zapisz się