W pogoni za coraz wyższymi pozycjami w wynikach wyszukiwarek, to uznanie robotów, a nie rzeczywistych odbiorców treści dla wielu staje się priorytetem. W Internecie zaczynają mnożyć się słowne paradoksy, które na przekór oczekiwaniom ich autorów wcale w pozycjonowaniu tekstów nie pomagają. I dzisiaj właśnie o nich – najczęściej popełnianych błędach w SEO copywritingu.
O tym, jak zacząć działanie w dziedzinie copywritingu, napisano już sporo. W sieci aż roi się od tekstów poświęconych definiowaniu fraz kluczowych, opisów różnic między SEO a SEM, czy wskazówek, gdzie szukać pierwszych zleceń. Przynosi to zresztą efekty. Coraz więcej osób próbuje swoich sił w świecie SEO copywritingu – korzystają z darmowych poradników, internetowych kursów i lokalnych szkoleń ekspertów.
Z jednej strony to zjawisko korzystne, bo konkurencyjność działa zwykle mobilizująco na rynek. Świadomość, że klient może w każdej chwili wybrać kogoś innego, zachęca do rozwijania się i większego zaangażowania w pracę. Z drugiej jednak strony zatrzęsienie młodych adeptów SEO copywritingu, niewprawionych jeszcze i popełniających masę błędów, rynek psuje, osłabiając zaufanie potencjalnych kontrahentów względem inwestowania w pozycjonowanie.
Tym razem więc, zamiast pisać o tym, jak wziąć się za SEO, pisać będę o tym, jakich błędów w pisaniu pod SEO należy się wystrzegać. Oto kilka najczęściej popełnianych przewinień, które potrafią zdefiniować copywritera i zamknąć go w jednej z szufladek – amatora bądź profesjonalisty.
1. Artykuły, które nikomu nic nie dają
Największym i najpopularniejszym błędem copywriterów jest tworzenie bezwartościowego contentu, skupionego na zasadach wyznaczanych przez pracę robotów wyszukiwarek. Upchnięcie 3 fraz kluczowych w jednym zdaniu, nienaturalne zestawienia wyrazów o wysokim potencjalne wyszukiwań (np. “fryzjer Kraków”) to tylko pozorna wygrana. Nadal to treść jest królem.
Dobrze wypozycjonowana strona, która nie ma tak naprawdę nic do zaoferowania odbiorcy, będzie szybko porzucana. Być może ruch na niej wypracujemy spory, za to konwersja okaże się bardzo niska. Wszystkie treści publikowane na witrynach powinny posiadać realną wartość, wzbogacającą czytelnika o nową wiedzę.
Zobacz, jakie treści warto tworzyć, zaglądając do artykułu o Topical Authority.
2. Niewłaściwie dobrany tytuł
Tytuły powinny „się klikać” – to prawda – ale nie kosztem zaufania klienta. Wabikiem powinna być obietnica wartościowej, użytecznej treści, a nie rozmyślnie stworzony click-bait. W kontekście tytułu należy również pamiętać o długości, która nie powinna przekraczać 70 znaków – inaczej wpłynie to na jego widoczność w wyszukiwarce.
3. Pustosłowie
Język korzyści stanowi dzisiaj podstawę działań SEO. Społeczne zaufanie wobec najwyższej formy przymiotników niepopartych żadnymi konkretami jest praktycznie żadne. Ludzie nie wierzą już w hasła takie, jak „najlepsi na rynku”, „firma z tradycjami”, czy „najwyższa jakość”.
W XXI wieku trzeba to wszystko pokazać. Zamiast mówić o byciu „najlepszym na rynku”, warto pokazywać zdobyte nagrody i opinie klientów, zamiast pisać o „firmie z tradycjami” – udostępniać stare fotografie i podawać konkretne daty.
4. Niedostosowanie języka
Konieczność zapewnienia klienta o wyjątkowości danego produktu czy usługi doprowadziła do sytuacji, w której copywriterzy prześcigają się w wyciąganiu ze słownika skomplikowanych słów określających nieskomplikowane rzeczy. Chcą zaskakiwać odbiorcę nowatorstwem rozwiązań i technologicznym postępem.
Tymczasem przeciętny człowiek wcale nie jest zainteresowany przemądrzałą gadką, lecz wskazaniem praktycznych cech tego, w co inwestuje. Innym problemem jest też przekraczanie granicy między bezpośrednim przekazywaniem klientowi informacji i budowaniem z nim przez to bliższej relacji a nieprofesjonalnym, kumpelskim slangiem.
5. Zbyt krótkie teksty
Niewiele istnieje na świecie tematów, które wyczerpać można w jednym akapicie. Wiem to ja, wiesz to Ty i wiedzą także algorytmy wyszukiwarek, które nagradzają odpowiednio rozbudowane treści. Językowo poprawny, naszprycowany frazami kluczowymi tekst to za mało, by został on uznany za wartościowy.
Jednocześnie warto jednak pamiętać o wciąż kurczącym się według statystyk czasie wolnym – zbyt rozwlekłe artykuły, których nie da się przeczytać „na jedno posiedzenie”, nawet gdy niosą za sobą praktyczny przekaz, mogą zostać docenione przez algorytmy, ale nie przez czytelników.
Przeczytaj też: Teksty SEO – 5 zasad, o których nie możesz zapomnieć
6. Strategia SEO bez uwzględnienia misji firmy
Każdy znający się na fachu copywriter powinien zacząć od zaplanowania strategii swoich działań. Ważne jest uwzględnienie celów firmy, jej charakteru, grupy odbiorczej. Pisane młodzieżowym slangiem poradniki dotyczące aktywności dla ludzi po sześćdziesiątce może i wydają się ciekawe, ale czy są efektywne?
7. Niewłaściwie lub zbyt szeroko dobrane frazy kluczowe
Na pierwszy rzut oka łączenie ze sobą np. marchwi i warzyw wydaje się logiczne. Jeżeli jednak wypozycjonujemy firmę zajmującą się sprzedażą i dystrybucją marchwi pod frazą „warzywa”, okaże się, że znaczna część odwiedzających naszą stronę nie znajdzie tego, czego szuka. Marchew to bowiem warzywo, ale przecież nie jedyne.
Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłoby w tym przypadku nastawianie się na klienta wyspecjalizowanego i inwestowanie w takie frazy, jak (w zależności od oferty): marchew zwyczajna, marchew pastewna, marchew czarna albo bio marchew czy marchew bez pestycydów. W wybraniu fraz odpowiednich dla Twojego biznesu pomoże Ci np. Baza słów kluczowych Senuto.
8. Sztywne, sztuczne frazy kluczowe
Kiedyś sądzono, że najlepszym sposobem na zwrócenie uwagi robotów wyszukiwarek jest umieszczanie nie tylko niezmienionych gramatycznie, ale też wizualnie pogrubionych fraz kluczowych. Co więcej, bardzo często frazy te wpychano w tekst na siłę, naginając zasady językowe.
Dzisiaj wiemy już, że dobre SEO jest w zasadzie niewidzialne i nie chodzi wyłącznie o wybranie i wrzucenie w tekst wybranego hasła, ale też o jego naturalne wplecenie w treść. Na przykład frazę “dobry fryzjer Kraków” można wpleść w zdanie “Dobrego fryzjera w Krakowie znajdziesz na ulicy ….”.
9. Za dużo fraz kluczowych
„Więcej” wcale nie musi oznaczać „lepiej”. Doświadczenia pokazują, że strony, które zanadto kumulują frazy kluczowe traktowane są przez roboty wyszukiwarek negatywnie – jako próba sztucznego wypozycjonowania strony.
10. Zaniedbanie estetycznej strony tekstu
W dzisiejszych czasach każda konsumpcja rozpoczyna się od spojrzenia. Kolumnowy, zbity w jedno tekst bez akapitów jest jak szara breja rzucona na brudny talerz – jedno i drugie mało kto tknie.
Równie ważne w tworzeniu treści SEO, jak dbałość o frazy kluczowe, grupę docelową czy wartość contentu, jest jego estetyczne rozplanowanie – podział na akapity, stosowanie punktorów czy wzbogacenie artykułu o elementy graficzne.
11. Brak korekty
Mnogość dostępnych treści sprawia, że oczekiwania wobec profesjonalnych tekstów znacząco wzrosły. Artykuły pełne błędów językowych nie wzbudzają dziś zaufania w odbiorcach i kojarzą się z amatorami.
12. Duplikowanie treści
To błąd, który najczęściej spotyka się w przypadku sklepów internetowych. Z jednej strony niewłaściwe jest (z punktu widzenia SEO) umieszczanie opisów dostarczanych przez producentów produktów – w sieci jest ich mnóstwo, więc roboty wyszukiwarek nie uznają naszego opisu za wartościowy, a wręcz oznaczą go jako plagiat.
Z drugiej strony wtórność treści widać też często w tekstach dostarczanych przez copywriterów. Nie da się ukryć, że opisanie pięciu niemal identycznych ekspresów do kawy od jednego producenta może być trudne, ale dobry copywriter powinien poradzić sobie z tym wyzwaniem, a nie sięgać po pozbawiający sens jego działań mechanizm „kopiuj-wklej”.
13. Niedopasowana treść
Roboty wyszukiwarek są mądrzejsze, niż może się wydawać. Wplatanie fraz kluczowych w treści z nimi niepowiązane prędzej czy później wyjdzie na jaw i może całkowicie zrujnować zaufanie robotów wobec witryny, nie mówiąc już o odstraszaniu potencjalnych odbiorców.
14. Zapominanie o altach, anchorach etc.
Działania SEO nie powinny koncentrować się wyłącznie na zawartych w artykułach frazach kluczowych. W palecie działań SEO znajduje się również dbałość o alty (alternatywne opisy ilustracji), anchory (treści linka) i wiele innych (wszystkie je powinieneś jako copywriter dobrze znać).
15. Niewykorzystywanie potencjału nagłówków
Nagłówki treści (h1, h2, h3, h4, h5, h6) wymieniane są jako jeden z najistotniejszych dla SEO elementów. Nie tylko pozwalają na zbudowanie struktury strony i jej uporządkowanie, ale przede wszystkim są wskazówką dla robotów wyszukiwarek.
Nie chodzi tylko o to, by ładnie oddzielić od siebie tytuł i poszczególne śródtytuły. Na podstawie nagłówków algorytmy decydują, o czym tak naprawdę jest dana strona internetowa. Szczególną uwagę zawsze poświęcać należy znacznikowi h1.
Więcej o tym, jak wykorzystać potencjał nagłówków, w artykule Hierarchiczna struktura treści z wykorzystaniem nagłówków Hx.
15 najczęściej popełnianych błędów w pisaniu pod SEO – podsumowanie
W świecie copywriterów utarło się powiedzenie, że tylko jedno jest w SEO niezmienne – zmienność. W moim odczuciu to stwierdzenie nieco na wyrost. Zdecydowanie bliżej jest mi do drugiej z funkcjonujących prawd – Content is a King. Jeżeli tylko weźmiemy sobie do serca, że najwyższą wartość stanowi bogata, praktyczna i przyjazna odbiorcy treść, większość z wymienionych błędów przestanie stanowić problem.